
Słodziaki, podczas wakacyjnych zabaw w przedszkolu
„Lato wreszcie!”
Urszula Kozłowska
Już walizki w bagażniku,
torba, plecak, pięć koszyków…
Czy na pewno wszystko mamy?!
Bo za chwilę wyjeżdżamy!
Tata już przy kierownicy,
denerwuje się i krzyczy.
Szkoda przecież każdej chwili!
– Jedźmy w końcu, moi mili!
Lato, lato, lato wreszcie
Nie będziemy siedzieć w mieście!
Wszyscy więc wsiadają prędko:
Dziadek Władek z wielką wędką,
Babcia z kotem, pies nasz, Ciapek,
Mama (niosąc stos kanapek),
Moja siostra z parasolką
i braciszek z deskorolką,
potem ja z piłkami dwiema…
lecz już dla mnie miejsca nie ma!
Lato, lato, lato wreszcie,
Czy będziemy siedzieć w mieście?
Tata mówi: – Nie ma strachu,
jeszcze miejsce jest na dachu.
Więc mi trochę zrzedła minka:
– Ja na dachu? Ja… dziewczynka?
Tata tylko kręci głową:
– Cóż za pomysł, daję słowo?!
Oj! Córeczko moja mała,
coś ty sobie ubzdurała?
Lato, lato, lato wreszcie,
Nie będziemy siedzieć w mieście!
Już na dachu stos bagaży,
a ja uśmiech mam na twarzy.
Siedzę sobie obok mamy,
no i wreszcie wyjeżdżamy!
Słońce nam wskazuje drogę –
już doczekać się nie mogę!
Wiem, że w dali na nas czeka
Las szumiący, łąka, rzeka…
Lato, lato, lato wreszcie,
Nie będziemy siedzieć w mieście!
Nasze Słodziaki, które zostały w przedszkolu na czas wakacji- spędzają czas na rozmowach o wakacjach, zabawach ruchowych na świeżym powietrzu, nauce piosenek o lecie i wakacjach.. Dziś uczyliśmy się jak bezpiecznie wypoczywać i co zabrać ze sobą na wakacyjną podróż pod namiot, w góry czy nad morze…